Usunięcie klauzuli WIBOR – na jakie dowody i argumenty warto zwrócić uwagę przed złożeniem pozwu?
Coraz więcej kredytobiorców zaczyna dokładniej analizować swoje umowy hipoteczne, zwłaszcza te oparte na zmiennej stopie procentowej. Nie ma co ukrywać – dopiero duże wahania rat uświadomiły wielu osobom, jak mocno oprocentowanie zależy od wskaźnika WIBOR. Nic więc dziwnego, że pojawia się pytanie, jakie dokumenty i argumenty są kluczowe, jeśli ktoś rozważa usunięcie klauzuli WIBOR i chciałby lepiej zrozumieć swoją sytuację jeszcze przed podjęciem decyzji o pozwie.
Jakie dokumenty są najważniejsze przy analizie klauzuli WIBOR?
W praktyce wygląda to tak, że punktem wyjścia zawsze jest sama umowa kredytowa. To w niej znajdują się informacje o zmiennej stopie, zasadach jej ustalania i o tym, jak bank opisał charakter wskaźnika. Ważne są też załączniki – harmonogramy, regulaminy, formularze informacyjne. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że w wielu umowach z lat 2015–2022 opis WIBOR-u był bardzo ogólny, a to właśnie sposób przedstawienia ryzyka może mieć znaczenie na późniejszym etapie.
Często bardzo pomocne okazują się dokumenty przekazane podczas zawierania umowy: prezentacje, symulacje, ofertowe zestawienia wysokości rat. To one pokazują, jak bank informował o możliwych zmianach oprocentowania. Jeśli czegoś w nich zabrakło, jest to zwykle sygnał, że warto przyjrzeć się zapisom bardziej szczegółowo.
Szukasz informacji, czy usunięcie klauzuli WIBOR może dotyczyć również Twojej umowy? W takim razie zajrzyj na stronę Kancelarii Wieniawska Adwokaci: https://wieniawska.pl/oferta/kredyt-zlotowkowy-usuniecie-klauzuli-wibor.
Jakie argumenty najczęściej analizuje się przed podjęciem decyzji o pozwie?
Kluczowe bywa to, czy konstrukcja oprocentowania została przedstawiona w sposób na tyle jasny, by kredytobiorca mógł ocenić ryzyko. W praktyce oznacza to sprawdzenie, czy umowa tłumaczyła zasady ustalania WIBOR-u, z czego wynika jego zmienność i jak może wpływać na ratę w przyszłości. Jeśli opis jest zbyt skrótowy albo pomija istotne elementy, pojawia się uzasadnione pytanie, czy konsument dysponował pełną wiedzą na etapie podpisywania umowy.
Drugim istotnym elementem są materiały informacyjne. Wiele osób pamięta jedynie ogólne zapewnienia doradców, tymczasem liczą się dokumenty przekazane na piśmie. Czasem okazuje się, że symulacje przedstawiały jedynie stałe warunki, bez wariantów zmian stawki. Dla wielu kredytobiorców to właśnie moment, w którym zaczynają zadawać sobie pytanie, czy prezentacja ryzyka była wystarczająca.
Jak ocenić, czy zebrane dowody są wystarczające?
Większość osób nie analizuje umowy kredytowej w dniu jej podpisania. Dlatego dopiero przy powrocie do dokumentów po latach widać, które fragmenty mogą budzić wątpliwości. W praktyce zbiera się więc wszystkie dostępne materiały i porównuje je z tym, jak kształtowały się raty po wzrostach wskaźnika WIBOR. Czasem trzeba też sprawdzić korespondencję z bankiem, jeśli była prowadzona, bo i ona może pokazać, w jaki sposób przedstawiano informacje o ryzyku.
Zebrane dokumenty pozwalają stworzyć pełniejszy obraz – tego, jak wyglądała komunikacja z bankiem, jakie informacje klient otrzymał na piśmie, a które zostały przedstawione tylko ustnie. Na tej podstawie można dopiero ocenić, czy analiza formalna ma sens i czy sprawa wymaga dalszych kroków.
Czego unikać, przygotowując się do decyzji o pozwie związanym z WIBOR-em?
Najczęstszy błąd to poleganie wyłącznie na ogólnych opiniach z internetu. Każda umowa wygląda inaczej i ma swoją historię. Czasem po prostu różnice w konstrukcji oprocentowania decydują o tym, czy klauzula może być kwestionowana, czy też nie. Dlatego warto unikać szukania szybkich, jednoznacznych odpowiedzi, bo te rzadko mają zastosowanie w praktyce.
Drugim problemem jest pośpiech. Składanie pozwu bez przeglądu dokumentów może prowadzić do niepotrzebnych komplikacji. Dużo rozsądniej jest najpierw zebrać pełen zestaw materiałów, ocenić sposób prezentacji ryzyka i dopiero wtedy zastanowić się, czy usunięcie klauzuli WIBOR w danym przypadku to kierunek, który warto rozważyć.
Artykuł sponsorowany